Agentka FALKA została wezwana do Centrali. Powłoka cielesna po 21 latach użytkowania nie była w stanie już się zregenerować. I żadne odwołania nie zostały wzięte pod uwagę. FALKA ewakuowała się na własnych warunkach - jak zawsze. Już był umówiony specjalista do eutanazji i teleportacji. Miał stawić się w bazie o godzinie 21.00 czasu lokalnego ale Falka teleportowała się do Centrali samodzielnie godzinę wcześniej.
Powłoka cielesna została skremowana w odpowiedniej maszynie jako, że nie nadawała się już do ponownego użytku.
Saszynek zapewne skakał z radości, gdy Falka pojawiła się w Centrali. Znowu są razem. Tylko Falka na tej dalekiej placówce na krańcach Drogi Mlecznej dawała Saszy poczucie bezpieczeństwa i uczyła go przetrwania.
Do zobaczenia Faleczko <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz